czwartek, 21 grudnia 2017

ADA BAMBINI, NAUKOWCZYNI, Andrea Beaty, David Roberts



Jak powszechnie wiadomo, w pewnym momencie swojego życia prawidłowo rozwijające się dziecko wkracza w taki rozkoszny etap, gdzie począwszy od samego rana, aż po wieczorne przytulasy przed spaniem, z ust malucha pada ogrom pytań. Jak, gdzie, kiedy, a dlaczego pojawiają się w różnych kontekstach i konfiguracjach. Po godzinie spędzonej na intensywnej interrogacji człowiek ma ochotę zamknąć się gdzieś, a już na pewno w sobie. Nie da się od tego uciec, nie da się z tym walczyć, jedyne wyjście to uzbroić się w dobrą encyklopedię, tudzież (w końcu era smartfona!) mieć pod ręką Wikipedię i po prostu przeczekać. Co jednak zrobić, gdy głód wiedzy nie przemija, a tylko rośnie w miarę jej zdobywania? Oczywiście, należy się cieszyć, w końcu stajemy w obliczu wielkiego geniuszu, a nawet mamy szansę stać się częścią jego sukcesu! O tym, jak wspaniałą sprawą jest nieposkromiona ciekawość u dziecka i do czego może ona doprowadzić, możemy dowiedzieć się z niesamowitej książeczki "Ada Bambini, naukowczyni".


Ada Maria Bambini jest małą dziewczynką, która zachłannie przyswaja sobie wiedzę, wpierw zadając pełno pytań, a gdy uzyskane odpowiedzi okazują się niewystarczające, jej ciekawość prowadzi do naukowego badania rzeczywistości, ku przerażeniu jej rodziny. Okazuje się bowiem, że efektem ubocznym empirycznego poznania świata są zniszczenia, jakich doświadczają przedmioty należące do domowników, a nawet... sam dom.

Mała Ada jest bohaterką idealną na miarę naszych czasów -  daje świetny przykład dziewczynkom, że nie są ograniczone do zabawy lalkami w dom, do tego, czego stereotypowo wymaga się ich płci, czyli do ładnego wyglądania, nie zadawania pytań i nie przeszkadzania dorosłym. Wręcz przeciwnie, powinny podążać za swoją ciekawością, gdziekolwiek miałaby ona je zaprowadzić; liczy się pasja, rozwijanie własnych zainteresowań, zdobywanie wiedzy. Nie na darmo główna bohaterka nazwana została po kobietach, których wkład w rozwój nauki jest nieoceniony: "Maria Skłodowska – Curie odkryła pierwiastki rad i polon i przyczyniła się do wynalezienia aparatów rentgenowskich. Ada Lovelace byłą matematyczką i pierwszą programistką komputerową", jak możemy przeczytać w posłowiu autorki.

Oczywiście, "Ada Bambini" to książeczka w takim samym stopniu skierowana do dziewczynek, jak i do chłopców, wszakże ciekawość świata jest cechą powszechną u wszystkich dzieci, niezależnie od ich płci. Dzięki Adzie mali czytelnicy  mają szansę wyrosnąć na ludzi wolnych od bezsensownych uprzedzeń, pewnych siebie i przyjmujących za pewnik, że mogą w życiu osiągnąć to, czego tylko zapragną, a jedyny warunek, jaki muszą spełnić, to włożyć w realizację swojego pragnienia odpowiednio dużo pracy.



Kolejną fantastyczną rzeczą, która podoba mi się w tej książeczce to fakt, że obserwujemy nie tylko rozwój głównej bohaterki, ale i jej rodziców. Jako kochający i mądrzy opiekunowie starają się wspierać swoje dziecko w odkrywaniu świata, jednak przychodzi w końcu taki moment, gdzie ich cierpliwość zostaje wystawiona na poważną próbę. Jak bardzo ta sytuacja znajduje potwierdzenie w rzeczywistości, wie o tym bardzo dobrze każdy rodzic. Autorzy jednak przychodzą nam w sukurs z małą podpowiedzią, co zrobić, by nie zwariować, a jednocześnie nieprzerwanie być podporą dla przyszłej/przyszłego zdobywczyni/zdobywcy nagrody Nobla. Gdy wydaje się już, że ani prośbą ani groźbą nie da się powstrzymać naukowych zapędów, które wszakże mają lekko destrukcyjny charakter, rodzicom pozostaje jedno wyjście: zakasać rękawy i... zmienić swój sposób myślenia. Nie bać się brudu czy porażki, ale współpracować z dzieckiem. Tylko zjednoczone siły rodzinne mają szansę na sukces: rodzice, którzy wraz z dzieckiem szukają odpowiedzi na nurtujące je pytania nie tylko dyskretnie mogą monitorować jego eksperymentalne zapędy i minimalizować ewentualne szkody, ale też dają mu odpowiednie wsparcie i bliskość, jakiego potrzebuje, aby w pełni móc zrealizować swój potencjał.

Na specjalną wzmiankę zasługuje rewelacyjna oprawa graficzna książeczki. Piękne kolorowe ilustracje zachęcają do sięgnięcia po nią i jednocześnie wspaniale uzupełniają rymowany tekst, pozwalając dziecku na śledzenie emocji udzielających się bohaterce i jej otoczeniu.


Warto zatem zaopatrzyć domową biblioteczkę w przygody małej Ady, niezależnie od płci i wieku małego czytelnika. Najbardziej skorzysta z nich zapewne dziecko w wieku przedszkolnym, ale jako zwolenniczka podsuwania książek od najmłodszych lat uważam, że i mniejszy maluch może spokojnie książeczkę sobie pooglądać, badawczo obejrzeć każdy obrazek, a potem także posłuchać o Adzie. Wszak czym skorupka za młodu nasiąknie... Dodam jeszcze, że "Ada Bambini" została bezwstydnie przetestowana na dziecku: po zakończonej lekturze obiekt badań zabrał się ochoczo do przeprowadzania rozmaitych eksperymentów na zabawkach, tak więc książeczka działa bez zarzutu.


W ofercie wydawnictwa, oprócz Ady Bambini, znajdziemy książeczki o dzieciakach obdarzonych równie interesującymi pasjami:




Ada Bambini, Naukowczyni, Andrea Beaty, ilustracje David Roberts, wydawnictwo Kinderkulka, 26 października 2017, tyt. oryg. Ada Twist, Scientist, przekład Łukasz Witczak, 32 strony