niedziela, 11 czerwca 2017

DZIECKO OGNIA, S.K.Tremayne


Gdy trzydziestoletnia Rachel wprowadza się do posiadłości rodowej swego świeżo poślubionego męża, wszystko wydaje się idealne - idealny dom, idealny mężczyzna u jej boku i idealny syn idealnego mężczyzny. Życie jest bajką aż do momentu, kiedy kobietę zaczyna nurtować pytanie, co tak właściwie przydarzyło się pierwszej żonie Davida, która rzekomo zginęła w nieszczęśliwym wypadku, wpadając do szybu pobliskiej, nieczynnej już dziesiątek lat, podwodnej kopalni cyny. Świadomość, że wciąż nie odnaleziono ciała, zaczyna powoli przeradzać myśli Rachel o jej poprzedniczce w niebezpieczną obsesję, potęgowaną przez pasierba, który twierdzi, że jego matka nie umarła, a wręcz przeciwnie, żyje i wróci po niego, a sama Rachel...umrze tuż przed Bożym Narodzeniem.

Ogromną zaletą tej książki jest umiejętnie zbudowany suspens. Mając do dyspozycji niestabilną psychicznie bohaterkę, gotycką posiadłość, dziecko, które kontaktuje się ze zmarłą matką, szkockie wybrzeże i porzuconą kopalnię, autor tworzy naprawdę niezłą atmosferę i skutecznie przykuwa uwagę czytelnika aż do samego końca. Przyznam się szczerze, że początek książki skojarzył mi się trochę z pewną kultową pozycją, a mianowicie z "Rebeką" Daphne Du Maurier. Podobieństwo jest wręcz uderzające - oto do rodowej posiadłości męża, ogromnego gotyckiego domostwa, wprowadza się jego druga żona, żeby zająć miejsce tej pierwszej, zmarłej i to w nieszczęśliwych okolicznościach, które nie są do końca jasne. W obu książkach protagonistkami są młode kobiety i w obu przypadkach między nimi a ich mężami jest nie tylko spora różnica wieku, ale i też różnica w pochodzeniu - obie kobiety wywodzą się z tzw. niższych warstw społecznych, a ich mężowie są dziedzicami rodzin z tradycjami. I tam i tu "ta druga" musi zmierzyć się z widmem swojej poprzedniczki, idealnej pani domu, kochanej przez wszystkich zarówno za życia, jak i po śmierci, w porównaniu z którą wypada blado i nieciekawie, i dość prędko zaczyna czuć się jak intruz naruszający czyjąś własność. Na tym jednak kończy się podobieństwo - gdy akcja nabiera tempa, "Dziecko ognia" podąża już kierunku swojej niepowtarzalnej, oryginalnej opowieści.

Jedną z zalet książki Tremayne jest, podobnie jak w "Bliźniętach z lodu", jest ten fantastyczny szkocki krajobraz, to dzikie morskie wybrzeże, które wzbudza nie tylko zachwyt, ale i pewien nieokreślony niepokój. Jeśli podobnie jak i mnie zaintrygowały Was kopalnie na wybrzeżach Szkocji, których tunele przebiegały pod dnem oceanu, polecam zgłębienie tematu. W TYM miejscu znajdziecie odnośnik do artykułu na stronie Daily Mail, który poświęcony jest kopalniom na wybrzeżu Kornwalii - artykuł polecam tym bardziej, że towarzyszą mu piękne zdjęcia, dzięki którym można lepiej poczuć grozę i niebezpieczeństwo, jakie niosła z sobą praca w tym miejscu. Kilka informacji z artykułu pokrywa się z tym, co w książce zawarł autor, m. in. to, że w kopalniach chętnie wykorzystywano osoby niewidome, gdy w tunelu gasło nagle światło, stawały się one przewodnikami dla całej grupy, kierując ją w stronę wyjścia. Kto wie, może właśnie taki artykuł stał się dla autora inspiracją do napisania całej książki?

Niestety, nie do końca wszystko mi tutaj pasowało. Po pierwsze, dosyć ciężko było mi się wczuć w historię, a to dzięki temu, że ta idylla, którą w pierwszych rozdziałach usiłował stworzyć autor ocierała się o dość kiepski erotyk, skutecznie mnie irytując i nudząc. Na szczęście, gdy akcja nabrała tempa, skończyły się również elementy z erotyką, na czym historia tylko zyskała. Co jeszcze nie spodobało mi się w książce, to pewne wzorce, które poznaliśmy już w pierwszej książce Tremayne "Bliźniętach z lodu", a które pojawiły się i tutaj. Niewiarygodna narratorka, porywczy pan domu, dziecko przechodzące załamanie nerwowe. Na pewno nie pomogło również rozwiązanie wątku Rachel, dość powiedzieć, że to grande finale było dla mnie dość naciągane i o ile w "Bliźniętach z lodu" zakończenie było zaskakujące, to tutaj autor trochę za bardzo poszedł w stronę polsatowskich "Trudnych spraw", a szkoda.

Jedna rzecz, która mnie szczególnie irytuje w obu książkach autora, to postacie dziecięce. Nigdy nie spotkałam się z tak drażniącymi charakterami, a Tremayne posiada szczególny dar do ich tworzenia. Fakt, że są to dzieci z traumą, po okropnych przejściach, jednakże jest ciężko się z nimi utożsamiać, ciężko im współczuć, ponieważ mają w sobie taką szczególną płaczliwość, taką odporność na autorytet rodzicielski, która staje się wręcz niebezpieczna dla zdrowia, a nawet życia, ponieważ to częściowo przez tę dziecięcą niepokorność dochodzi do wypadków, z konsekwencjami których muszą potem zmierzyć się bohaterowie.

Pomimo lekkiego rozczarowania, nie mogę stwierdzić jednoznacznie, że jest to zła książka. Nie, to co mnie zawiodło, nie miało ostatecznie wpływu na fakt, że napięcie mnie nie opuszczało aż do ostatnich stron i właśnie dlatego uważam, że "Dziecko ognia" sprawdzi się jako dreszczowiec do czytania podczas wakacyjnych wyjazdów czy weekendowego lenistwa.

Dziecko ognia, S.K.Tremayne, wyd. Czarna Owca, 2017, tyt. oryg. The Fire Child, przekład: Anna Krochmal, Robert Kędzierski, 352 strony

piątek, 2 czerwca 2017

TRENDY #1 - Książki o przyrodzie - dla dorosłych i nie tylko

Przeglądając w miarę regularnie ofertę wydawniczą naszych rodzimych (ale również i na świecie)  wydawców nie sposób nie spostrzec, że książki, podobnie jak i inne dziedziny życia, podlegają pewnym trendom. Tak samo jak w modzie, gdzie mała czarna zawsze jest mile widziana, klasyka literatury jest zawsze na czasie, ale często pojawia się tematyka, która jest szczególnie popularna w danym momencie i książki poruszające podobne zagadnienia nagle wyrastają jak grzyby po deszczu. 

Tak właśnie jest z obecnym trendem ekologicznym, który wpisuje się w nurt wydarzeń na świecie. Nie ma chyba bardziej aktualnego tematu czy bardziej palącego problemu w tej chwili, aniżeli stan klimatu naszej planety. Nasza świadomość ekologiczna jest na szczęście coraz większa, coraz chętniej skupiamy się na tym, co jest najlepsze dla przyrody, bierzemy pod uwagę konsekwencje beztroskiego niszczenia planety, jakie dotychczas miało miejsce i staramy się zniwelować zagrożenia póki jeszcze możemy. Działania nasze mają swoje odzwierciedlenie w większości dziedzin naszego życia, w diecie, w budownictwie, w inżynierii. Wychodzimy naprzeciw przyrodzie, a książki, które pomagają nam ją lepiej zrozumieć cieszą się ogromną popularnością. 

Jakie to więc skarbnice wiedzy w ostatnich miesiącach przygotowały dla nas wydawnictwa? (Kliknięcie w podpis pod zdjęciem przeniesie Cię na stronę wydawnictwa poświęconą tej konkretnej pozycji lub serii - opis książki zaczerpnięty od wydawcy)

Otwarte
W lesie dzieją się zdumiewające rzeczy. Są tam drzewa, które porozumiewają się ze sobą, drzewa, które z oddaniem troszczą się o swe potomstwo oraz pielęgnują starych i chorych sąsiadów, drzewa, które doświadczają wrażeń, mają uczucia i pamięć. Niewiarygodne? Ale prawdziwe! Leśniczy Peter Wohlleben snuje fascynujące historie o zdumiewających zdolnościach drzew. Przytacza wyniki najnowszych badań naukowych i dzieli się swoimi obserwacjami z codziennej pracy w lesie. Otwiera przed nami sekretny świat, jakiego nie znamy. 




Otwarte
Koguty okłamujące kury? Łanie pogrążone w żałobie? Zawstydzone konie? To przejawy fantazji ekologów czy naukowo udowodnione fakty z życia zwierząt? Czy tak różnorodne życie uczuciowe nie jest zastrzeżone jedynie dla ludzi?
Peter Wohlleben, leśnik i miłośnik przyrody, korzystając z najnowszych badań naukowych i własnych obserwacji, udowadnia, że zwierzęta i ludzie w sferze uczuć i doznań są do siebie podobni. Odkrywa przed nami niesamowite historie zwierząt, w których możemy zaobserwować ich mądrość, współczucie, troskę czy przyjaźń.




Muza
Ptaki od zawsze fascynują człowieka. Postrzegamy je przez pryzmat własnych uwarunkowań: umiejętności, ograniczeń i światopoglądu. W tej książce zostały wyeksponowane ich szczególne zdolności lub zachowania i to w taki sposób, że trudno nie nabrać przekonania, iż nawet najpospolitsze z nich: sroka, kura domowa, gołąb pocztowy czy szpak odznaczają się czymś, co jest w stanie zadziwić człowieka. Tańczą w rytm muzyki, rozpoznają własne odbicie w lustrze, rozróżniają ludzkie twarze, „opłakują” zmarłych pobratymców i tworzą istne dzieła sztuki.
Czy stwierdzenie, że ptaki wykazują zachowania analogiczne do ludzkich emocji, byłoby zbyt daleko idące? „Inteligencja, altruizm, samoświadomość, miłość... Jak pisze autor: Badając ptaki, ostatecznie dowiadujemy się czegoś o nas samych.
Noah Strycker jest przyrodnikiem, podróżnikiem i współredaktorem poczytnego w Stanach Zjednoczonych magazynu „Birding”. Ma umiejętność pisania o świecie ludzi i ptaków bez upraszczania któregokolwiek z nich... Zna się zarówno na posługiwaniu słowem, jak i na ptakach.


Feeria
Czy las może nas jeszcze czymś zaskoczyć? Jak wiele umyka nam, gdy biegniemy leśną ścieżką ze słuchawkami w uszach?

Może warto kiedyś zatrzymać się na dłużej i posłuchać, co las ma nam do powiedzenia? Zapalony biolog David Haskell poświęcił tej obserwacji rok swojego życia. I kiedy pewnego razu stał w lesie nago, usiłując zrozumieć, jakim cudem mała sikorka jest w stanie przetrwać zimę w lesie bez dodatkowej warstwy piór, zadał sobie pytanie o miejsce człowieka w tym niezwykle złożonym świecie natury.

Salamandra przemykająca po liściu, pierwszy wiosenny kwiat, traszka, świetliki, porosty i mchy – oto mikrokosmos pełen nieoczekiwanych tajemnic, las w swoich zadziwiających przejawach.
Poetycka elegancja stylu, filozoficzna głębia przekazu i ogromna wiedza przyrodnicza zawarta w "Ukrytym życiu lasu" zaprowadziły Haskella aż do finału Nagrody Pulitzera. Jego książka, obsypana nagrodami, ukazała się w wielu krajach na całym świecie.


Wydawnictwo Literackie
Na powierzchni Ziemi i do głębokości pół metra pod powierzchnią wody żyje od 350 tysięcy do 400 tysięcy gatunków grzybów, porostów, glonów i innych roślin. Ich sekrety są zadziwiające. Irys, na przykład, potrafi przestraszyć nawet… bizona. Zazdrosny koper włoski nie lubi sąsiedztwa innych gatunków – gdy tylko wyczuje intruza, wypuszcza substancje, które spowolnią jego rozwój. Kwiaty wydzwaniają godziny. Rośliny mówią, słuchają i wcale nie są unieruchomione w swoim podłożu. Porozumiewają się, wydając sygnały dźwiękowe pod ziemią, podobnie jak delfiny w morzu. Gdy do nich mówimy, rosną szybciej. I lubią dalekie podróże. Widliczka, zwana różą jerychońską, wprawiana w ruch podmuchem wiatru toczy się dziesiątki kilometrów, zanim zapuści korzenie.
Anne-France Dautheville, która zainteresowała się światem roślin, pielęgnując własny ogród, zebrała w tej książce ponad 200 faktów z życia flory. Zaskakujących, zabawnych, a czasem przyprawiających nawet o dreszcze. Kto by podejrzewał, że listki, płatki, nasiona i korzonki kryją aż tyle tajemnic?


Wydawnictwo Literackie
Śmiała wyprawa, szaleńczy pomysł, wielkie wyzwanie, groźny żywioł i piękna natura. Dwójka przyjaciół – Morten i Hugo – pakuje sprzęt, wsiada do małego pontonu i wyrusza w misję, która ciągnąć się będzie przez cały rok, w tempie zmieniających się pór roku. Jaka to misja?
W głębinach morskich w pobliżu Archipelagu Lofoty, uznawanego za jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie, żyje wielki rekin polarny. Dorasta do 8 metrów długości, waży ponad tonę i dożywa pięciuset lat. Jego mięso zawiera toksyny, przyprawiające ludzi o halucynacje. Morten i Hugo postanawiają na niego zapolować. Zarzucając przynęty, walcząc ze sztormem, mijając mielizny i szkiery, rozmawiają o życiu, polowaniu, ucieczce od cywilizacji i morzu – jego tajemnicach, niezwykłości, istotach zamieszkujących głębiny. I owszem, nie stronią też od alkoholu.
Ten arcyciekawy reportaż o morzu, pełen odniesień do historii, literatury, sztuki, mitologii, ekologii czy życiowych mądrości prostych rybaków jest zarazem książką, która pozwala nam uciec na chwilę od cywilizacji i zaspokoić dziecięce marzenie o wielkiej przygodzie. Jej literackie wartości doceniono, przyznając autorowi Nagrodę Bragego i Nagrodę Krytyków.


Bukowy Las
Czy zdajecie sobie sprawę, że rośliny wokół nas porozumiewają się ze sobą? Są zdolne do dokonywania wyborów, uczenia się i zapamiętywania? Stosują wyrafinowane metody polowania i sprytnie manipulują zwierzętami? Mają inteligencję zbiorową i uczestniczą w życiu społecznym? Posiadają osobowość i dysponują – jak my – pięcioma zmysłami? 
Od roślin możemy się wiele nauczyć, przekonuje Stefano Mancuso, jeden z największych światowych autorytetów w dziedzinie neurobiologii roślin. Swoimi badaniami udowadnia, że gdyby udało się nam lepiej zrozumieć i wykorzystać inteligencję roślin, być może moglibyśmy zrezygnować ze stosowania pestycydów lub potrafilibyśmy projektować lepsze komputery i sieci. Napisana z pasją Błyskotliwa zieleń uchyla przed nami drzwi do nieznanego świata. Jeżeli go nie zrozumiemy, nie przetrwamy.


Wydawnictwo mg
Historia nauki dowodzi, że wiek XIX był czasem chemii, XX fizyki, a XXI prawdopodobnie będzie wiekiem biologii. Nauki biologiczne należą do tych, które w coraz szybszym tempie spektakularnie wyjaśniają skomplikowane mechanizmy rządzące między innymi światem roślin. W świetle dzisiejszej wiedzy śmiało możemy mówić o inteligentnych zachowaniach roślin. Lektura książki Maurice’a Maeterlincka – belgijskiego dramaturga i poety, laureata nagrody Nobla, a również znakomitego przyrodnika – pozwoli czytelnikom tej książki z zachwytem podziwiać świat roślin, opisany z głęboką wiedzą wyjątkowo pięknym językiem.




Vivante
Wszystko zaczęło się, kiedy Nathanael Johnson postanowił nauczyć córeczkę nazw wszystkich drzew, które mijali w drodze do przedszkola w San Francisco. Mały projekt zamienił się w wielką przygodę mającą na celu odkrycie sekretów i ciekawostek dotyczących fauny i flory w mieście. Sekrety roślin i zwierząt w miejskiej dżungli uchylają rąbka tajemnicy z życia zwierząt i roślin, które znajdziesz na pobliskim skwerze, w parku czy przy drodze do pracy. Lupa, lornetka i przewodnik - tylko tyle potrzeba, aby poznać fascynujący świat miejskiej przyrody. Każdy z bohaterów książki odkrywa nie tylko własną historię, ale ukazuje również prawdziwe oblicze świata natury – który bywa przewrotny, czasem irytuje, ale przede wszystkim jest przepiękny. Zagłębiając się w miejską dżunglę, dowiesz się, że gołębie potrafią latać z prędkością 177 kilometrów na godzinę oraz dobierają się w pary na całe życie, a wrony nie tylko zapamiętują ludzkie twarze, ale potrafią robić na złość tym, którzy wchodzą im w drogę. Z kolei liście nasturcji idealnie nadają się na kanapkę, a składniki na najlepszą sałatkę znajdziesz w parku.


Seria Menażeria wydawnictwa Czarne


Seria EKO wydawnictwa Marginesy

Niniejsza lista miała pierwotnie mieć tylko charakter prywatny, kiedy jednak zaczęłam szukać "zielonych" książek, szybko okazało się, że jest ich tyle, że do głowy przyszło mi ich zestawienie w celu ułatwienia innym ich szukania. Jest to temat tak rozległy, że na jednym poście się nie skończy, a wręcz przeciwnie, kolejny już jest w planach, a będzie poświęcony książkom o przyrodzie dla dzieci - jest ich przeogromna ilość, a graficznie są to małe dzieła sztuki, zasługują więc na osobną wzmiankę. Jeżeli natomiast pominęłam jakąś książkę dla dorosłych wartą uwagi, chętnie się o tym dowiem:)